czwartek, 3 kwietnia 2008

Historia Gwiazdki cz.1

Na planecie Tamaran żyła sobie dziewczynka o imieniu Gwiazdka. Miała lat 12. W szkole nie miała żadnego przyjaciela. Ciągle ją przezywano, a jej ojciec nic nie mógł poradzic nawet że jest królem planety.
Pewnego dnia w jej 15 urodziny uciekła siostra. Bardzo jej nie lubiła. Miała na imię Kometa.
Rok póżniej ona uciekła z planety bo miała pszejąc władze po ojcu. Nie chciała tego. Gdy tak leciała w kosmosie szukała innej planety na dom. Leciała i leciała i leciała aż znalazła odpowiednią. Nie wiedziała jak się nazywa, bo w szkole nie była dobra z astronomii. Wylądowała tam i wyglądała pięknie. Wszyscy mówili jakimś dziwnym innym językiem. Kiedy się pytała co to za planeta, to nie zwracali na nią uwagi, albo nie rozumiali jej.
Po kilku minutach w jakimś sklepie wybuchło. Przybiegli jacyś dziwni ludzie. Wyglądali na nastolatków. Z tródem pokonywali kamiennego potwora. Gwiazdka pomyślała, że może im pomóc, ale nie chciała się wtrącac. Kiedy zobaczyła że kamienny wszystkich złapał to ruszyła do akcji. Zebrała całą złośc i całą swoją mocą ruszyła na niego. Potwór ich póścił, a oni się przyglądali. Bardzo się zdziwili bo pokonała go w pojedynke, a oni nie mogli dac sobie z nim rady.
-Yy.., dzięki. Jestem Robin. - Powiedział chłopak w czarnych włosach.
-Przykro mi ale nie rozumiem. - Powiedziała Gwiazdka. Zrozumiała tylko tyle że ten chłopak ma na imię Robin. Odleciała. Zatrzymała się na chwilę żeby podsłuchac rozmowę. Chciała wiedziec jak wszyscy mają na imię.
-Hej! Zaczekaj! nie odlatuj! Dlaczego ona odleciała? I co ona powiedziała?
- Nie martw się stary ona jeszcze wróci.
-Cyborg, ja chcę tylko wiedzie jak ma na imię i chcę jej podziękowac.
Gwiazdka usłyszała imię pół robota-pół człowieka wiedziała że ma na imię Cyborg.
-Ona powiedziała, że nie rozumie nas. Jest z innego kraju lub planety. Ja myślę że z Tamaranu. - powiedziała dziewczyna w kapturze. Była jedyna z tej czwórki.
-Raven skąd wiesz, skąd ona jest i skąd znasz jej język?
Gwiazdka wiedziała że ta dziewczyna ma na imię Raven, bo jak była mała to ją spotkała, kiedy ich rodzice byli na odwiedzinach jednego chłopaka.
- Byłam na ich planecie i trochę uczyłam się ich języka. Poznałam po akcęcie.
- Ale jak się można z nią dogadac, nie mówiąc w ich języku tylko w naszym? - zapytał Robin.
- Poprzez pocałunek. Ale nie w policzek tylko prawdziwy pocałunek w usta.
-Fuj!! - Powiedzieli jednocześnie Cyborg i zielony gośc.
-Trzeba ją odnaleśc.
Po tych słowach Gwiazdka odleciała w dal. Leciała tak że wylądowała na wyspie. Niedaleko była wielka litera T. Położyła się na wyspie i zasnęła. Była zmęczona po tak ciężkiej podróży.
Tymczasem u Robina:
-Robin! - Zawołał go Bestia.
-Co się stało? -Przybiegł Robin.
-Czy jej szukałeś? - Powiedział wskazując palcem na małą wysepkę.
-Tak. Idę tam.
-Ale ty nie znasz jej języka!
-Znam inny sposób.
-Chcesz ją pocałowac?!
-A jest inne wyjście.-Po tych słowach wyszedł z salonu i pobiegł na wyspę gdzie ona była.
Gwiazdka spała sobie smacznie, zapominając że jest na innej planecie, że nie zna ich języka. Nagle ktoś ją obudził.
-Wstawaj - Powiedział Robin przemiłym głosem, a ona wstała.
-Gdzie, jak? - Oprzytomniała.
-A no tak nie rozumiesz mnie. - Powiedział Robin.
Wtedy Gwiazdka sobie przypomniała, że jedynym sposobem żeby go zrozumiec to pocałunek. Uczyła się tego w szkole. Zbliżali się powoli tak że ich usta spotkały się na chwilę. Całe te zdarzenie przyglądali tytani ze swojej wieży.
-Brawo! - Zawołał Cyborg.
Robin i Gwiazdka odepchnęli się od siebie.
-Czy ty teraz mnie rozumesz? - zapytał Robin.
-Tak, doskonale! - odpowiedziała.
-Przepraszam że pytam ale czy ty masz dom, i co ty tu robisz?
-Dzisiaj są moje urodziny i uciekłam z planety.
-Dlaczego?
-Tego ci nie mogę powiedziec.
-A ty masz jakiś dom?
-Nie, ale znajdę.-powiedziała ze smutkiem.
-Wiesz jeszcze możesz u nas zamieszkac.
-Naprawdę, mogę?
-Tak. Możemy już iśc?
Minęło kilka minut, a oni już byli w wierzy tytanów.
-Ckłopaki, Raven wróciłem z... A właściwie jak masz na imię?
-Gwiazdka.
-Wróciłem z Gwiazdką.
Wszyscy przybiegli.
-Cześc, opowiesz nam jak się tu dostałaś, a przy okazji Bestia jestem. - powiedział zielony gość.
-Raven - powiedziała dziewczyna.
-Cyborg- powiedział pół robot-pół człowiek.
Oprowadzili ją po domu, Gwiazdka opowiedziała całą historię, została jednym z nich i znalazła sobie prawdziwych przyjaciół. Aż do czasu...
CDN.

Brak komentarzy: